Katastrofa ekologiczna i ostatnia szansa ludzkości na przedłużenie swojego pobytu na Ziemi. Teraz. Wśród wielu głosów o potrzebie lub fanaberii segregowania odpadów, panicznego nasadzania roślin, monetyzowania zmian w środowisku są młodzi ludzie. Gdzieś w tych czasach i równocześnie w młodych leży powinność, odziedziczony obowiązek by działać. Greta i ostatni Wieloryb to opowieść o innych czasach…

Dorota Kowalkowska i Maciej Podstawny zabierają nas do czasów na końcu czasów. To co znamy kończy się na naszych oczach. Wraz z odejściem ostatniego Wieloryba – boga trwania – ludzie zostaną sami. Podróż, na którą młodzi się wybiorą rozpocznie się w zabawnej przystani i powiedzie ich daleko wgłąb siebie gdzie „cisza, pustynia, skamieliny – MY”.

Greta i ostatni wieloryb

Droga

Spektakl wiedzie od spokoju i otuchy. Przekracza granice gabinetu dyrektora, prowadzi na zakazany strych i do cichych i bezpiecznych zakątków szkoły. Gra przestrzenią. Zaraża sobą wywalając na brzeg wielkiego wieloryba, który leży martwy i tajemniczy w centrum szkoły, na widoku. Zagaja, wieszczy tajemnicę, smutek, morderstwo? I milczy w stercie śmieci.

Bohaterowie głęboko przeżywają podróż, ale nie dlatego, że na początku byli źli, a na końcu zrozumieli. Zaczynają niosąc mniej lub bardziej świadomie winę i odpowiedzialność za los świata. Oskarżają się nawzajem sami nie będąc czyści. Sama Greta tęskni za kurczakiem i je żelatynę. Zatem droga bohaterów zaczyna się przy końcu, tuż przed zmianą, która będzie tak wielka, że dotknie wszystkich, przetrwają nieliczni i zaskakujące, którzy.

Greta i ostatni wieloryb

Załoga

Dorota Frumaniuk wisi na linie, jako morska detektywka, ciałem przeczy grawitacji a wzrokiem – granicy między widzem a aktorem. Porywa w drogę, mimo że Greta, którą gra jest trochę straszna i mało kto chciałby mieć kogoś takiego w klasie. Jest ciepła i bezwzględna, a ponadto stanowcza i zagubiona, trochę taka jak my i trochę jak żadne z nas. „Czyli jaka ona w końcu jest” – to pytanie, z którym pójdziesz do domu.

Katarzyna Janek jako Alternatywna Greta jest jak burzowa chmura, tornado, które na horyzoncie jest jeszcze ładne bo nie zagraża. I zbliża się. Z nieuchronnością burzy i tornada. Gdy walczy pięści chłopców są zaciśnięte „dawaj ją!” – wyrywa im się z ust zaciśniętych w złości. Dziewczęta czasem nie patrzą.

Rafał Kosowski organizuje historie. Jego postaci przyklejają uwagę, wypełniają pustkę. Gdy w scenie jest cisza, to milczy Kapitan Dorsz, a jak mówi, że woda jest dobra, to zastanawiam się, czy kiedyś tak dobrą piłem. Jako dowódca załogi ma niesamowity wpływ na załogantów, gdy mówi „Płyńmy, płyńmy” wszyscy wstają i płyną, płyną.

Ryszard Węgrzyn jest żółwiem i niesie na sobie historię Ziemi, „od jej pierwszego dziewiczego dnia”. Buduję atmosferę absolutnej konieczności działania. Jest tak z innego świata, że jego ruchy w tym są zaskakujące i oczywiste. Widać na twarzach widzów, że gdy Svante chwyta za dłoń albo nawet rzuca spojrzenie to piątoklasista staje się kompanem w zmaganiu o rzeczy wielkie.

Joanna Łaganowska gra charakter bliski nas i znienawidzony jednocześnie. Niesie na sobie brzemię prostych oskarżeń i łatwych rozwiązań. Robi to zwinnie i z dumą. Nie pozwala na proste traktowanie „papugożercy” i Królewskiej Sondy. Kiedy dziewczynki odwracają się i widzą Królową Pszczół słychać ciche: „Jaka piękna!” a po chwili łkanie. Nie tylko moje.

Greta i ostatni wieloryb

Cel

Dorota Kowalkowska i Maciej Podstawny zaczęli pewnie od dwóch pytań, które towarzyszą „Dormanom”: Czy to będzie czytelne dla dzieci i czy to nie jest zbyt dziecinne? Jednak w spektaklu idą daleko dalej. Widać w nim zmagania dorosłych z tematem, który nie jest dla nich oczywisty i rozwiązany. Działać ze strachu? Działać z powinności? Działać dookoła siebie, czy na skalę świata? Czy natura ma swoich królów, siły i chęć trwania, czy jest tylko scenografią dla wspaniałego człowieka, który swoimi kategoriami czyni ją i odczynia. Jak będzie wyglądał koniec świata? I co będzie po nim?

Dzięki fenomenalnemu zespołowi, który zdaje się bez trudu unosić wieloznaczność i sprzeczność problemu oraz głębokiej i metodycznej refleksji „Greta i ostatni Wieloryb” to poważne i głębokie przeżycie. Warsztaty i inne sposoby dbania o trwałość tego spektaklu powodują, że dzieci nie są wyszarpywane z lekcji by sprzątać dla dobra Gai, tylko zatrzymują się by odszukać w świecie to, za co chcą być odpowiedzialni. Na końcu młodzi zmagają się sami z sobą. Jak Greta, ja i Ty.

Greta i ostatni wieloryb

Więcej o ekologii i Grecie przeczytasz tu i na stronie teatru.

Zespół

Koncepcja projektu i adaptacja tekstu : Dorota Kowalkowska , Maciej Podstawny
Reżyseria: Maciej Podstawny
Dramaturgia i działania pedagogiczne: Dorota Kowalkowska
Nowela scenariusza, ilustracje na plakacie i w materiale edukacyjnym, komiks: Karol Kalinowski
Obiekty / przestrzeń: Marta Krześlak
Kostiumy: Paula Grocholska
Muzyka: Jerzy Rogiewicz
Ruch:  Dorota Furmaniuk
Konsultacje pedagogiczne: Małgorzata Simm, Maciej Jonek
Warsztat przyrodniczo-filozoficzny dla wychowawców i twórców: Mieszko Stanisławski
Superwizja: dr Kamila Kaminska-Sztark
Ewaluacja: Hania Achremowicz, Agnieszka Janik
Inspicjent: Iwona Skiba
Występują: Katarzyna Janek [g], Joanna Łaganowska, Dorota Furmaniuk, Rafał Kosowski , Ryszard Węgrzyn (Rikko Riczi)

OBSADA:
Greta – Dorota Frumaniuk
Greta (alter ego) / Antylopa – Katarzyna Janek [g]
Kapitan Dorsz – Rafał Kosowski
Antoni / Królowa Pszczół – Joanna Łaganowska
Żółw / Brat Niedźwiedź – Ryszard Węgrzyn

Produkcja została dofinansowana w ramach Konkursu im. Jana Dormana, którego organizatorem jest Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego oraz ze środków z budżetu Województwa Dolnośląskiego.

KONKURS IM. JANA DORMANA

Konkurs im. Jana Dormana na produkcję spektaklu prezentowanego w szkołach wynika z potrzeby podniesienia jakości artystycznej przedstawień pokazywanych w placówkach oświatowych. Ideą konkursu jest z jednej strony wspieranie szkoły poprzez kształtowanie bogatej i różnorodnej oferty spektakli przygotowanych z myślą o wieku i potrzebach uczniów oraz specyficznych szkolnych warunkach, z drugiej zaś – wspieranie mobilności teatrów i otwieranie ich na wyzwania bezpośredniego kontaktu z widzem poza murami ich instytucji. Patronem konkursu jest Jan Dorman – wybitny twórca polskiego teatru, reżyser i pedagog, wieloletni dyrektor Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie.
Konkurs organizowany jest przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego.
Więcej informacji na stronie: www.dorman.e-teatr.pl


Fotografie

Brawurowe fotografie wykonał Kuba Burzyński