Ostatnie tygodnie czerwca to czas radosny. Zwłaszcza dla tych, którzy nie muszą wystawiać świadectw, uzupełniać zestawień i podsumowywać diagnoz. Czyli dla uczniów. Idą wakacje. Same idą. Naszym młodym ludziom powód do radości pojawia się sam. My dorośli musimy ucieszyć się z użyciem woli. Zatem mówiąc uciesz się, stawiam zadanie. A poniżej kilka pomysłów, jak się za to zadanie zabrać.
Uciesz się tym, co mówią
Kiedy lekcje są luźniejsze, mamy więcej czasu na rozmowy z uczniami warto zapytać ich o to, co było dla nich najważniejsze w mijającym roku. Ważne, żeby ich tak zapytać by mieli czas się nad tym zastanowić. Żeby mogli powiedzieć coś zaskakującego i nieoczywistego. Mogą to być rzeczy kompletnie niezwiązane z nami. Rzeczy, na które otworzyliśmy przestrzeń mniej lub bardziej przypadkiem. Na przykład „najważniejsze było, że nie oblałem” albo „najważniejsze, że zrozumiałem, że nie muszę wszytkiego oddawać w terminie.” Czasem może paść coś na kształt: „nauczyłem się”, „już umiem”, „zupełnie inaczej teraz patrzę na…”
W tych słowach gdzieś jest schowany twój faktyczny wpływ na życie twoich uczniów. Znalezienie go jest wyzwaniem, zwłaszcza dlatego, że jeśli dobrze robisz to, co robisz to młodzi uznają, że sami na to wpadli. Dlatego posłuchaj uważnie. Gdzieś w tych młodych umysłach są twoje myśli, zasadzone nasiona, otwarte drzwi. Uciesz się tym. W sobie najlepiej, żeby im nie zabierać przekonania, że sami na to wpadli.
Uciesz się ulgą
Na koniec roku nabrzmiewa napięcie i motywacja. Czujemy się zmęczeni i troszkę zamgleni całym zestawem obowiązków. Kiedy przyjdzie ostatnia ocena, ostatnie świadectwo, kiedy ostatni raz w tym roku oddasz klucz do swojej sali zatrzymaj się na chwilę i uciesz się z tej ulgi. Uśmiechnij się do kilku dni „świętego nicnierobienia”. Zadbaj o nie. O czas z książką, serialem, ogrodem, czymś odkładanym od marca.
Uciesz się liczbą
Dobrze jest na koniec roku podsumować ilości. Zliczyć rozmowy, maile, konsultacje, lekcje, tematy. Czasem robimy to z przymusu i nie dostrzegamy, że w tej ilości jest siła. Ulegamy przekonaniu, że jeśli choć jedna z tych rzeczy nie została zrobiona na sto procent to wszystkie się nie liczą. A to nie prawda. Robimy wiele rzeczy w semestrze. Nie daj ulecieć im w zapomnienie. Ale też nie rób z nich bagażu. Uciesz się i niech zostaną w pamięci jako coś wartościowego.
Uciesz się jedną rzeczą
Od września 2019 zdarzyła się taka jedna rzecz, którą nie zdarzyłaby się bez Ciebie. Może ją ktoś zauważył, ale pewnie nie. Było takie jedno coś, co dało Ci poczucie, że tak trzeba działać. Czasem jest to trudne i nie spotyka się z zachwytem u innych. Ale dla Ciebie jest ważne, znaczące i jest jedną z tych historii, które będziesz opowiadać sobie o sobie, gdy trzeba będzie podnieść Cię na duchu. Uciesz się tą jedną rzeczą.
Radość nauczycielska to coś rzadkiego. Należy do tej kategorii wstydliwej. Nazbierało się wiele wypowiedzi, które raczej stawiają nas w powinności smucenia się. Narzekania i uginania się pod ciężarem. Ale Ty potrafisz się z tego podnieść. Popatrzeć na to, ile się stało z twojego powodu, na tę jedną rzecz, na słowa uczniów i ucieszyć się nimi.
Nikt tego nie zrobi za Ciebie. Nikt Ci nie da prawa ani okoliczności. Uciesz się samodzielnie i dla siebie.